Jak teraz się nie cieszyć?
Nie smucić się różnymi zmartwieniami
W naszym domu zamieszkał
Wspaniały sąsiad
My z sąsiadami nie wiedzieliśmy
I nie wierzyliśmy sobie
Że u nas sąsiad gra
Na klarnecie i trąbce
Papa-papa ra---pa papa-papa
Pa-pa-pa-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-a
a-a-a- a-a
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła
U innych budzik dzwoni,
Nam budzik jest niepotrzebny
Dlatego, że ufam
Sąsiadowi swojemu
Wcześnie rano do pracy
On mnie obudzi mnie na czas
On ma swoje własne zmartwienia
Rozpoczyna się lekcja
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła
W pracy dzień upływa
Wracam równo o piątej
Słyszę jak na podwórzu wygrywa
On znowu melodie
Cały dzień emerytów
Rozrywkę ma gromada
Spierają się co gra teraz -
Znowu klarnet czy trąbka?
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła
Ci, którzy nie lubią muzyki,
bardzo się złoszczą - niech tam.
Ale za to my tych piosenek
wyuczyliśmy się za pamięć.
Coraz bardziej się przyzwyczajam
i, uwierzcie mi, przyjaciele,
nigdy nie zasypiam,
jeśli nie usłyszę:
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła
Papa-papa pa-ba-da-pa papa-papa
Pa-ba-da-pa papa-papa
Pap-pa-da-bu-da
Ła-ła-ła- ła-ła