Jest poniedziałek, przeklęty poranek,
Nie podoba mi się to, co czynię,
Postanowione, od jutrzejszego dnia
Nie będę już tą samą osobą
Miłość odeszła daleko,
Płakałem całą wieczność,
Postanowione, od jutrzejszego dnia
Mówię temu koniec
Życie poczynię moją flagą,
Będę postrzegał je jako prezent
Nie mamy czasu na zmęczenie,
Nie mamy czasu na poddawanie się,
Nie mamy czasu na tęsknotę,
Nie mamy czasu, ale są lata,
Nie mamy czasu, nie, ale mamy spokój,
Nie mamy czasu na tęsknotę,
Nie czekajmy, żeby żyć,
Nie czekajmy, żeby żyć
Druh i tak nigdy nie przyszedł,
Przyjaciel, który obiecał gwiazdkę z nieba,
Jutro sięgnę po Saturn
Bez jego pomocy
Pociąg i tak nigdy nie nadjechał,
Pociąg, który mknie do raju,
Jutro rozpocznę
Własną podróż bez niego
Życie poczynię moją flagą,
Będę postrzegał je jako prezent
Nie mamy czasu na zmęczenie,
Nie mamy czasu na poddawanie się,
Nie mamy czasu na tęsknotę,
Nie mamy czasu, ale są lata,
Nie mamy czasu, nie, ale mamy spokój,
Nie mamy czasu na tęsknotę,
Nie czekajmy, żeby żyć,
Nie czekajmy, żeby żyć,
Nie czekajmy, nie, żeby żyć,
Nie czekajmy, żeby żyć, nie
Życie poczynię moją flagą,
Będę postrzegał je jako prezent
Nie mamy czasu na zmęczenie,
Nie mamy czasu na poddawanie się,
Nie mamy czasu na tęsknotę,
Nie mamy czasu, ale są lata,
Nie mamy czasu, nie, ale mamy spokój,
Nie mamy czasu na tęsknotę,
Nie czekajmy, żeby żyć,
Nie czekajmy,
Nie czekajmy, żeby żyć,
Nie czekajmy,
Nie czekajmy