Raz za razem widzę, jak idziesz ulicą
Wciąż, zupełnie jak dawniej, to powtarza się
Czasem przystaniesz i powiesz cześć
Zupełnie jak dawniej zdarzało się
Raz za razem, jakbyśmy wciąż kochali się, a nagle
Nikt już nie dba o nic, to skończyło się
Myślę czasami zauważasz uśmiech i miłość
Która ciągle się tli w moich oczach
To się musi udać, to się musi udać
I wciąż się tli, wciąż się tli
Dzień za dniem spędzam na rozmyślaniach
Marzenie za marzeniem, wciąż trudno to wyrazić
Jak nagle znikąd jestem tak blisko Ciebie
Pomimo tych wszystkich lat, gdy mnie nie było
Czy zatrzymasz się - czy poczekasz chwilę - pamiętaj proszę
Czy możesz poczekać - czy możesz dać mi jedną chwilę, bym wytłumaczył
Niczego nie popsuję, niczego nie zmienię - kochana, obiecuję
Oh, co było, co jest, nic nie zmieniło się.