Widzę bramę i drzewa, które rosną w alei
oraz domek, który tak dobrze pamiętam.
Przyjeżdżaliśmy tu co lato po zakończeniu szkoły,
właśnie wtedy, gdy zaczynały kwitnąć kwiaty.
Tak jak wtedy, słyszę nasz radosny śmiech,
gdy braliśmy naszą pierwszą letnią kąpiel.
Byliśmy sami w naszej zatoce; pomyśl, jacy byliśmy brązowi!
Jakie to były cudowne letnie dni!
Cokolwiek miałoby się wydarzyć w mym życiu,
nigdy nie zapomnę swej letniej krainy.
Tutaj wolność i marzenia okazały się okrutną iluzją
szczęścia, którego nigdy nie znalazłam.
Ideały się zagubiły, marzenia rozsypały jak piach,
ale wciąż pamiętam swą letnią krainę.
Cokolwiek miałoby się wydarzyć w mym życiu,
nigdy nie zapomnę swej letniej krainy.
Tutaj wolność i marzenia okazały się okrutną iluzją
szczęścia, którego nigdy nie znalazłam.
Ideały się zagubiły, marzenia rozsypały jak piach,
ale wciąż pamiętam swą letnią krainę.