Wybacz mi proszę
Lecz znów nie wrócę do domu
Może pewnego dnia spojrzysz w górę
I ledwie świadomy, powiesz do nikogo
Czy czegoś nie brakuje?
Nie będziesz płakał za moją obecnością, wiem
Już dawno o mnie zapomniałeś
Czy jestem, aż tak nieważna?
Czy jestem, aż tak nieistotna?
Czy komuś mnie brakuje?
Mimo, że jestem ofiarą
Nie będziesz się o mnie starał, nie dziś
Chociaż umarłabym, by się dowiedzieć, że mnie kochasz
Jestem całkiem sama
Czy komuś mnie brakuje?
Wybacz mi proszę
Lecz znów nie będzie mnie w domu
Wiem, co sobie robisz
Głęboko oddycham i wypłakuję:
Czy czegoś nie brakuje?
Mimo, że jestem ofiarą
Nie będziesz się o mnie starał, nie dziś
Chociaż umarłabym, by się dowiedzieć, że mnie kochasz
Jestem całkiem sama
Czy komuś mnie brakuje?