Za każdym razem, gdy o tobie myślę,
z bólem wspominam tę wielką miłość, którą ci ofiarowałem.
Twoja miłość kiedyś była moja,
a dzisiaj sam już nie wiem...
Kiedy budzi się dzień, czuję,
że ciągle leżysz w tym łóżku,
ponoszą mnie emocje:
ronię za tobą łzy.
Gdyby nie ta piosenka,
zamarłbym z powodu tej miłości.
Jednak nie opuszcza mnie to dziwne złudzenie,
że mnie słyszysz i powrócisz do mnie.
Zaśpiewam to ponad tysiąc razy,
gdyż złuda nie zamiera,
i dokądkolwiek byś się nie udała,
posłuchasz głosu swego serca.
Zaśpiewam to ponad tysiąc razy,
gdyż ta namiętność nie zamiera,
i dokądkolwiek byś się nie udała,
posłuchasz głosu swego serca.
Och, och...
Gdyby nie ta piosenka...
Niech nie umiera nasza miłość,
niech nie umiera, proszę...
Och nie, nasza miłość
niech ona nie umiera...