W jaką grę gramy, gracze ciszy
I dlaczego nie gra ze mną nikt inny
W jaką grę gramy, wyznawcy ucieczki
I czekam na dzień, kiedy się pojawisz
Cokolwiek robię, znowu ci nie wystarczam
Daję ci wszystko, ale ty chcesz więcej
Jesteś przyzwyczajeniem, jednym z takich samych
Albo mnie będziesz kochała albo odejdę już naprawdę
W jaką grę samozniszczenia gramy
Powodujesz moje cierpienia i kogokolwiek znajdziesz
Taka jest twoja krnąbrność, żyjesz dla siebie
I z tym umrzesz, nie możesz się zmienić
Zmieniam nastawienie, czysta intencja
Ustalam ograniczenia, to nie wstyd
Nie szantażuję cię, ale to wystarczy ponieważ,
upodobnię się do ciebie i to jest zagrożenie
Cokolwiek robię, znowu ci nie wystarczam
Daję ci wszystko, ale ty chcesz więcej
Jesteś przyzwyczajeniem, jednym z takich samych
Albo mnie będziesz kochała albo odejdę już naprawdę
Zmieniam nastawienie, czysta intencja
Ustalam ograniczenia, to nie wstyd
Nie szantażuję cię, ale to wystarczy ponieważ,
upodobnię się do ciebie i to jest zagrożenie
Cokolwiek robię, znowu ci nie wystarczam
Daję ci wszystko, ale ty chcesz więcej
Jesteś przyzwyczajeniem, jednym z takich samych
Albo mnie będziesz kochała albo odejdę już naprawdę