[Zwrotka 1]
Przewozi ciało do nowego mieszkania
Ta podróż była długa, napierdala go bania
Odpala ją do śniadania, robi herbatę
Sobie robi herbatę, a jej kawę mokatę
Przyjeżdża na wypłatę, chce kupić jej kwiaty
Nawet nie czuję tego, jak jebią jej gnaty
Kompletnie mu odjebało, chce robić jej kakao
Ładnie faceta na jej punkcie pojebało
Miłość to miłość - wszystko ci wybaczy
A, że jest nieżywa to nic nie znaczy
Jej ciało się rozkraczy i to w krótkim czasie
Ale on tak bardzo kocha swoją Basię
Martwi go to, że się nic nie odzywa
On chyba nie rozumie, że ona jest nieżywa
Dostał na głowę - to na pewno źle się skończy
Na zawsze razem - nikt nas nie rozłączy
[Refren]
Tak bardzo kocham cię
Żyć bez ciebie nie da się
Ty też kochasz mnie
Nadal tak bardzo kocham cię
Tak bardzo kocham cię
Żyć bez ciebie nie da się
Ty też kochasz mnie
Nadal tak bardzo kocham cię
[Zwrotka 2]
Ładna chata na uboczu no i zero sąsiadów
Na jej ciele się pojawia coraz więcej owadów
Jak tylko się da, tak o nią kurwa dba
Na gitarze dla niej gra - luksus jak w spa
Raz, dwa do fryzjera, chce przy niej robić szał
Żeby każdy facet tak o siebie dbał
Łał, jakie to jest urocze
Mówi, że ją kocha i robi jej warkocze
Jesteś piękna skarbie, taka rozwijająca
Mimo tego, że gnijąca to i tak pociągająca
Tak sobie z nią żyje, dba o nią jak może
To nic, że w chacie śmierdzi jak w oborze
Robi zakupy, sprząta mieszkanie
Ona ogląda tv leżąc na tapczanie
[Refren]
Tak bardzo kocham cię
Żyć bez ciebie nie da się
Ty też kochasz mnie
Nadal tak bardzo kocham cię
Bardzo kocham cię
Żyć bez ciebie nie da się
Ty też kochasz mnie
Nadal tak bardzo kocham cię
Tak bardzo kocham cię
Żyć bez ciebie nie da się
Ty też kochasz mnie
Nadal tak bardzo kocham cię
Bardzo kocham cię
Żyć bez ciebie nie da się
Ty też kochasz mnie
Nadal tak bardzo kocham cię-cię-cię