Pewnego dnia to się stanie
Nawet nie zauważymy że coś się zmieniło.
Coś się w nas uspokoi, coś nas dotknie
I nie będzie się czego obawiać.
To nadejdzie jak linia wyryta na dłoni,
To nadejdzie, pewne siebie,
Jakby było tam zawsze i oczekiwało że je zauważymy.
I to nadejdzie, ty zobaczysz,
Zaciśnięte ręce wydłużą się
I serce chroniące się przed szkodą zabije normalnym rytmem.
To nadejdzie, tak jak natura jest przyzwyczajona
Być w zgodzie sama z sobą.
Pewnego dnia to się stanie
Nawet nie zauważymy że coś się zmieniło.
Coś się w nas uspokoi, coś nas dotknie
I nie będzie się czego obawiać.
To nadejdzie jak linia wyryta na dłoni,
To nadejdzie, pewne siebie,
Jakby było tam zawsze i oczekiwało że je zauważymy.
I to nadejdzie, ty zobaczysz,
Zaciśnięte ręce wydłużą się
I serce chroniące się przed szkodą zabije normalnym rytmem.
To nadejdzie, tak jak natura jest przyzwyczajona
Być w zgodzie sama z sobą.
I to nadejdzie, ty przecież wiesz.
Nie wszystko nami wstrząśnie,
Nie wszystko uderzy
I co nam się otworzy
Oczekuje.