Przez intensywne bieganie przez życie bez zahamowań
zapomniałem, że życie trwa tylko chwilę.
Przez to, że tak bardzo chciałem być tym najważniejszym,
zapomniałem jak żyć drobiazgami.
Przez to, że tak często igrałem z uczuciami,
żyjąc aplauzami owiniętymi snami,
przez to, że tak często wykrzykiwałem do wiatru moje piosenki,
już nie jestem taki jak wczoraj, już nie wiem co czuję.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Przez to, że tak często śpiewałem o miłości i o życiu,
którejś nocy któregoś dnia zostałem bez miłości.
Przez to, że tak często igrałem z tą, którą najbardziej pragnąłem,
niechcący straciłem to co miałem najważniejsze.
Przez to, że tak często ukrywałem prawdę pod kłamstwami,
oszukiwałem siebie nie wiedząc, że to ja byłem tym, który stracił.
Przez to, że tak dużo oczekiwałem, ja, który sam niczego nie oferowałem,
dziś muszę płakać, ja, który zawsze się śmiałem.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Przez to, że tak często spieszyłem się by wygrać czas,
pragnąc ukraść moim nocom sen,
przez to, że tak wiele moich prób tak często nie udawało się
przez to, że każdego dnia chciałem odkryć coś nowego,
przez to, że tak często igrałem z uczuciami,
żyjąc aplauzami owiniętymi snem,
przez to, że tak często wykrzykiwałem do wiatru moje piosenki,
już nie jestem taki jak wczoraj, już nie wiem co czuję.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.
Zapomniałem jak żyć.