Nie, ty nigdy mnie nie uderzyłeś,
Ty nigdy nie pchnąłeś mną o ścianę,
Jednak z twoich ust wydostają się
Przykre słowa i twoja niewierność
Ty zabijasz mnie
Nie tykając mnie nawet palcem,
Nie dając mi do wypicia żadnej trucizny,
Ty łamiesz mi serce,
Ty zabijasz mnie
Nie szarpiąc mną przy oknie,
Nie uderzając mnie w policzek,
Posłuchaj, moja miłości, ty zabijasz mnie...
Skoro cała ta bezsenność,
Ja oczekuję twojego przyjścia, a ty nie zjawiłeś się,
Coraz większa obojętność,
I ty skrywasz coś we własnej komórce
Ty zabijasz mnie
Nie tykając mnie nawet palcem,
Nie dając mi do wypicia żadnej trucizny,
Ty łamiesz mi serce,
Ty zabijasz mnie
Nie szarpiąc mną przy oknie,
Nie uderzając mnie w policzek,
Posłuchaj, moja miłości, ty zabijasz mnie,
Proszę, zrozum, ty zabijasz mnie