Morze moich łez
Nawet sól nie podtrzymuje mnie na powierzchni
I nikt nie rzuca mi koła ratunkowego
Jestem zagubiony
Czy nie widzisz, że tonę?
Wszystko wokół mnie zanika
Proszę pomóż mi, opadam na dno
Nie widzisz, że tonę?
Nie ma problemu, dam radę
Sam dam radę z tym wszystkim
Jestem przecież kapitanem na własnym statku
Sam w podróży
Wszystko podporządkowane jest moim rozkazom
I moim poleceniom
Tak, mam wszystko pod kontrolą
Samemu, na wysokiej wodzie
Fale rozbijają się o pokład
Najbliższy ląd jest tak daleko
A woda sięga mi aż do brody,
Ale bez paniki, ogarnę to
Czy nie widzisz, że tonę?
Wszystko wokół mnie zanika
Proszę pomóż mi, opadam na dno
Nie widzisz, że tonę?
Moje ręce powoli stają się zmęczone, nogi ciężkie i zdrętwiałe
Sól szczypie w oczy, jednak nikt nie pomaga mi się wydostać z wody
Zimno i strach - to wszystko wytrzymam
Przepłynę przez cały ocean na własną rękę
Jednak z każdym ruchem naprzód
Fale popychają mnie o dwa kroki w tył
Ale chociaż do horyzontu został jeszcze kawałek
Czy nie widzisz, że tonę?
Wszystko wokół mnie zanika
Proszę pomóż mi, opadam na dno
Nie widzisz, że tonę?
Morze moich łez
Nawet sól nie podtrzymuje mnie na powierzchni
I nikt nie rzuca mi koła ratunkowego
Jestem zagubiony
JA - człowiek za burtą
Czy nie widzisz, że tonę?
Wszystko wokół mnie zanika
Proszę pomóż mi, opadam na dno
Nie widzisz, że tonę?