Spośród wszystkich dni, w których mogłeś odejść,
dlaczego wybrałeś akurat poniedziałek1?
Ptaki śpiewają, lato jest u drzwi,
to czas morza i cytrynowej granity2.
Któż to wie, jakie sarkastyczne autorskie zakończenie
wymyśliłbyś bez owijania w bawełnę.
Niech żyją Włochy, piłka nożna, testosteron,
flirt i dziwki w czasie burzy hormonów.
My bardzo lubimy telewizor –
to znaczy ten przedmiot wyeksponowany w salonie.
Któż to wie, jakie gorzkie uwagi
przyszłyby ci do głowy na temat skromności.
Przyślij nam pocztówkę i twoje roześmiane zdjęcie,
gdy się opalasz na plaży
w tej co zwykle białej koszulce
i takie z gazetą otwartą na sportowej stronie,
podczas gdy stoisz nad brzegiem
otulony ramionami zachodu słońca.
Spośród wszystkich dni, w których mogłeś umrzeć,
dlaczego wybrałeś akurat poniedziałek?
Ulice w chaosie i kłótnie na skrzyżowaniach;
ilu palantów w ohydnych pojazdach!
Któż to wie, jakie sarkastyczne autorskie zakończenie
wymyśliłbyś na tę smutną okazję.
Przyślij nam pocztówkę i twoje roześmiane zdjęcie,
gdy się opalasz na plaży
w tej co zwykle białej koszulce
i takie z gazetą otwartą na sportowej stronie,
podczas gdy stoisz nad brzegiem,
nucąc romantyczną piosenkę.
Przyślij nam pocztówkę i twoje roześmiane zdjęcie,
gdy się opalasz na plaży
w tej co zwykle białej koszulce.
Przyślij nam pocztówkę i twoje roześmiane zdjęcie,
podczas gdy stoisz nad brzegiem
i w zachwycie witasz nowy dzień.
1. dosł. "...pomyślałeś akurat o poniedziałku"2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Granita