Ja się czuję na wpół dziki,
ludożerca sam,
bo ja jadę do Afryki,
tam kolonię mam,
Kupię sobie słonia
i dzikiego konia
albo jest kolonia,
albo nie ma jej
Oj, Madagaskar
kraina czarna, parna
Afryka na wpół dzika
Oj, Madagaskar
orzechy kokosowe
i drzewa bambusowe,
Tam są dzikie szczepy
to mi może będzie lepiej,
bo tam, gdzie kultura,
tam jest kłótnia, awantura!
Oj, Madagaskar
kraj ukochany,
Niech żyje czarny ląd
Do Murzynki się rozpalę,
ja mam sposób swój,
będę czarne miał na białym,
bo to typ jest mój.
Z takiej czarnej matki
i białego tatki
wyjdą dziatki w kratki
i będzie all right!
Przede wszystkiem, muszę tam zaprowadzić porządek,
muszę założyć to, czego tam nie ma
Mykwę sobie wybuduję,
łaźnia musi być!
Tu, to ja się tak krępuję,
tam się będę myć
Restaurację także
otworzę, a jakże,
przyjdziesz do mnie szwagrze
na kojse i na rum!