Jak smok, jak smok, ja trzymam się
Co to za kaliber, z którego strzelałeś?
Tylko trochę mnie zraniłeś
Widzisz, że mi nic nie jest, nie jest
Tylko się do ciebie śmieję, śmieję
W tej wojnie miłości
Tylko ty jesteś urodzonym przegranym
Tak właśnie, ty, bo mnie denerwujesz
Strasznie denerwujesz
A to ci po prostu nie idzie
Odwykam, żebyś wiedział,
Od ciebie mam tylko tik,
Na co mi taki koleś?
Zdejmij znak zapytania z twarzy
Jesteś przegranym, przegranym
Z czego powstałeś?
Jakby ktoś sobie kpił,
Po co na mnie patrzysz, zwracam ci
Poniżenia, obelgi
Byś zobaczył jak to jest