Przed koszarami, przed wielką bramą,
stała latarnia
i nadal tam stoi.
Chcemy się znowu zobaczyć,
chcemy stanąć przy latarni,
tak jak kiedyś Lili Marleen.
Jak kiedyś Lili Marleen.
Nasze dwa cienie wyglądały jak jeden;
Tak bardzo się kochaliśmy,
To było widoczne.
Wszyscy powinni to zobaczyć,
kiedy stoimy przy latarni,
tak jak kiedyś Lili Marleen.
Jak kiedyś Lili Marleen.
Wartownik już wołał, ogłoszono capstrzyk.
Za to grożą trzy dni.
Towarzyszu zaraz tam będę.
Zatem pożegnaliśmy się.
Chciałbym pójść z tobą,
z tobą Lili Marleen.
Z tobą Lili Marleen.
Zna twoje kroki,
twój piękny spacer.
Płonie każdego wieczoru,
jednak na długo o mnie zapomniała.
I czy powinienem cierpieć.
Kto stanie przy latarni,
z tobą Lili Marleen?
Z tobą Lili Marleen?
Z cichego pokoju,
z dna ziemi,
unieś mnie jak we śnie swoimi kochanymi ustami.
Kiedy mgła opadnie,
stanę przy latarni,
tak jak kiedyś Lili Marleen.
Jak kiedyś Lili Marleen.