Żyjemy w wolnym świecie
Gwiżdżę sobie z wiatrem
Nie przestawaj się uśmiechać
A świat się z tobą uśmiechnie
Życie jest kwiatem
Tak cennym w twojej dłoni
Nie przestawaj się uśmiechać
A świat się z tobą uśmiechnie
Kiedy odbywa się każdy wyścig
A dzień robi się krótszy
Nie obchodzi mnie świat
Żyję dla światła
Nie płacz za mną dzisiaj, ah-ah ah...
Żyjemy w wolnym świecie
Gwiżdżę sobie z wiatrem...
Nie mogę być twoim sędzią
Pan Strażnik jest twoim gospodarzem
Trzyma cię w środku
I ukrywa cię przed światem
Żaden buszujący w zbożu
Nie uchroni cię przed samym sobą
Żyjemy w wolnym świecie
Gwiżdżę sobie z wiatrem...
Proszę cię, panie Agonio
Uwolnij ich na chwilę
Naucz ich konsekwencji
Życia bez życia
Żyjemy w wolnym świecie...