Gdy jest mi zimno,
ona staje się światłem,
jak słońce w moim życiu.
Gdy jest mi źle, staje się modlitwą,
Mówi mi wszystko wśród milczenia.
Gdy cierpię,
ona cierpi ze mną.
Gdy się śmieję, pęka ze śmiechu.
Moje piosenki są często dla niej;
ona będzie zawsze moim cudem.
Gdy nie udaje mi się wspiąć na szczyt,
ona mnie wznosi ponad niebo.
Jest wspaniałością wśród wspaniałości,
jest życiodajnym sokiem, jest miodem.
To jej krew płynie w moich żyłach,
a setki wspomnień
kołyszą moje serce jak tysiąc gwiazd.
Jest tym, czego szukam, jest moim Graalem.
Refren:
Ach, mój Boże, pozostaw mi
piękne oczy mojej mamy.
Zabierz mi nawet wszystko inne,
lecz nie łagodność jej gestów.
Ona mnie nosiła, zanim nosił mnie świat,
ona wciąż mnie nosi w każdej sekundzie,
ona zabierze mnie ze sobą.
Będę jej zawsze wierny.
Kiedy się ranię, ona jest słodyczą,
jak pieszczota w moim życiu.
Kiedy upadam,
ona staje się lwicą
i cierpliwie mnie podnosi.
Gdy mnie dopada mania wielkości,
sprowadza na ziemię nie czyniąc krzywdy.
Ona jest w tym piekielnym świecie
moją gwiazdą wśród gwiazd.
Refren (x3)