Czerwone krzyże
pochylają się nad potwornością
trupów, poranionych ciał,
twarzy pełnych przerażenia,
które ścielą się na drodze...
Jaka bitwa! Jaka walka! Jaka odwaga!
Ileż medali
na piersi zwycięzcy!
I tylko trzysta tysięcy poległych
na polu chwały,
którzy już nigdy nie ujrzą świtu!
Czerwone krzyże
już zabrały ostatnie ciało...
Teraz zadaniem
much i kurzu
jest zatrzeć wszystkie wspomnienia!
Wspomnienia o ludziach,
którzy uważali się za najlepszych,
których na wojnie nie dosięgnie śmierć,
tak jak innych marzycieli,
którzy na polu chwały
nigdy więcej nie ujrzą już świtu!
Jakie święto
mają kruki krążące
nad szczątkami
tej grupy żołnierzy,
którzy marzyli...!