Te same rzeczy, które robiłem z tobą
Teraz wydają mi się głupie
Chodzenie pić wieczorem do tego odosobnionego miejsca
Które, jeśli byłaś obok, wydawało się targiem
Te same rzeczy, które robiłem z tobą
Teraz ona chce je powtórzyć
Wsiada do samochodu krzycząc nasze piosenki
A ja w ciszy się uśmiecham i patrzę na nią
A potem czuję się tchórzem, bo
Ja też je śpiewam
Żeby nie dać jej poznać, że już myślę o czym innym
Że już myślę o czym innym
Ale ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
Ale ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
I ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
Te same rzeczy, które robiłem z tobą
Teraz wydają mi się głupie
Ona, która mówi o wszystkim w ten formalny sposób
I ty, która ledwo potrafiłaś mówić
Ona, która mówi "palenie szkodzi, to złe"
Ty, która mnie podtrzymywałaś, gdy byłem pijany
Ona, która mówi "chciałabym, by ojciec był ze mnie dumny"
A ty z kolei płakałaś, że go spotkałaś
Że go spotkałaś
Ale ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
I ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
I ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
Ale ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką
I ona wydaje mi się taka głupia
To ty byłaś prawdziwą muzyką