Dziś
Woła mnie życie
Ruszam z tym co mam na sobie,
Gdyż cała reszta jest zbędna
Dziś
Tak jak od dłuższego czasu
Moje wątpliwości są jak sznury,
Które plątają się w moich myślach
Dziś
Pociesza mnie strach
Teraz jest coś co fruwa...
Tak,
Jestem pewna,
Znajdując cię w każdym drobiazgu
Jestem wiatrem i własnym instynktem
Płacz ostanie w tyle,
Tak jak kadr jakiegoś marzenia
Mam odwagę i cię kocham
Dlatego zostaję
Z moimi drżącymi dłońmi
Jeśli zagasło światło
Mam odwagę i nie boję się
Tej zmiany czasu
Naturalnie mknę naprzód,
I zatrzymuję się przy tobie
Ofiarując ci moją duszę
I drugą stronę serca
Dziś
Za drzwiami
W ciemnym kącie
Widzę siebie i podejmuję wyzwanie,
A twój
Niekończący się głos
Jest zdolny by wyjawić mi
To co trzymam w tajemnicy
Dziś
Pociesza mnie mój żal
Teraz jest coś co fruwa...
Tak,
Jestem pewna,
Zasypiam, i teraz przychodzę cię szukać
Ze stopami na brzegu
Na bezludnej plaży
Obserwując mewy
Mam odwagę i cię kocham
Ofiaruję ci moją iluzję
Teraz obejmij mnie,
A zobaczysz co czuję
Dziś mam odwagę i dokonując retuszu
Dodaję blasku tej fotografii,
Którą będziesz niszczył
Bez żadnych skrupułów
Dziś mam odwagę i jestem ocalona,
Gdyż wiem dokąd zmierzamy,
Właśnie w ten sposób odnoszę zwycięstwo,
Właśnie w ten sposób cię kocham,
Gdyż moja dusza jest już twoja,
I druga strona serca...