Nie wierzę już tym, co mówią,
Że w życiu albo kimś jesteś, albo udajesz
I nie uwierzę tym, co
Spomiędzy zamiarów i faktów
Wybierają źle i nie uczą się na błędach
I tak, tak, tak
W zasadzie jestem taki sam
Nie mogę wciąż mówić "tak"
Ale nie wierzę już,
Nawet trochę
Tym, co kochają, a potem zapominają
Życie nie słucha
To od ciebie zależy czy podejmiesz wyzwanie
Krzycz teraz, krzycz
Cokolwiek się zdarzy
Przejmij inicjatywę i idź
Prowadź, teraz krzycz!
I nie uwierzę nawet tobie
Najpierw mnie oceniasz, a później twierdzisz, że się troszczysz
Ale nie uwierzę też tym, którzy zamykają się i nie mówią
Tego, co o mnie myślą
Tak jak przy tobie, w tym pokoju
Bez akustyki
Ten związek
Do tej pory
Stał się trochę taktyczny
Życie nie słucha
To od ciebie zależy czy podejmiesz wyzwanie
Krzycz teraz, krzycz
Cokolwiek się zdarzy
Przejmij inicjatywę i idź
Prowadź, teraz krzycz!
Nie wierzę już tym, co mówią,
Że w życiu albo kimś jesteś, albo udajesz
I nie uwierzę też tym, co nie zostawiają po sobie śladów na życiowej drodze,
A odchodzą
Życie nie słucha
To od ciebie zależy czy podejmiesz wyzwanie
Krzycz teraz, krzycz
Cokolwiek się zdarzy
Przejmij inicjatywę i idź
Prowadź, teraz krzycz!
Prowadź, teraz krzycz!
Prowadź, teraz krzycz!