Gdybym ja był Maradoną
Żyłbym właśnie tak jak on
Gdybym ja był Maradoną
A przede mną każdy gol
Gdybym ja był Maradoną
Błędów nigdy nie popełnił
Gdybym ja był Maradoną
Gdziekolwiek zagubionym...
Życie to loteria
Tak nocą jak za dnia
Życie to loteria
Idź ciągle do przodu
Gdybym ja był Maradoną
Żyłbym właśnie tak jak on
Tysiąc błysków i przyjaciół
A co los da tysiąc razy sto
Gdybym ja był Maradoną
To wszedłbym w telewizji
By wykrzyczeć draniom z FIFA że
„Złodziejami są wielkimi!”
Życie to loteria
Tak nocą jak za dnia
Życie to loteria
Idź ciągle do przodu...
Gdybym ja był Maradoną
Żyłbym właśnie tak jak on
Bo ten świat jest tylko piłką
I zwyczajnie trzeba przeżyć
Gdybym ja był Maradoną
Czoła stawiłbym każdemu
Błędów nigdy nie popełnił
Gdybym ja był Maradoną
Do wygrania miał swój mecz
Gdybym ja był Maradoną
Gdziekolwiek zagubionym...
Życie to loteria
Tak nocą jak za dnia
Życie to loteria
Idź ciągle do przodu...