Minęło dużo czas odkąd
To nie jest już moim marzeniem
To miejsce gdzie się dorasta
Może nie dorasta się już wcale
Podejrzliwi i sceptyczni
Zawsze gotowi i prości
Żeby wyobrażać sobie
Że między miastami toczy się wojna
Jak oni krzyczą
Nikt ich nie słucha
Historie się krzyżują
Nie ma żadnych wspomnień
Które dotykają ich serca
Ale każdy ma to w sobie, choć nawet o tym nie wie
Każdy dom jest wyspą
Która nigdy cię nie zdradzi
Statek z iluminatorów
W nieruchomości pustyni
Twarze czekają
Każda z nich ma odrobinę słońca
Historia się powtarza
Nie ma żadnych wspomnień
Które dotykają ich serca
Ale każdy ma to w sobie, choć nawet o tym nie wie