current location : Lyricf.com
/
Songs
/
La guerra di Piero [Polish translation]
La guerra di Piero [Polish translation]
turnover time:2025-04-20 23:58:29
La guerra di Piero [Polish translation]

Pod zboża łanem śpisz pogrzebany

nie są to róże, nie są tulipany

tysiąc tam w rowach, w świergocie ptaków

czuwa nad tobą czerwonych maków.

„Potokiem moim chcę, by spływały

iskrząc się w nurcie pstrągi srebrzyste,

by wody znowu były przejrzyste

i trupów żołnierzy nie kołysały”.

Zima wciąż trwała, gdy tak mówiłeś,

lecz w stronę piekła, jak inni ruszyłeś

ponury idziesz krokiem rekruta,

wiatr szydząc śniegiem w twarz ci spluwa.

Nie idź tam Piero, zawróć swe kroki

posłuchaj tylko wiatr niesie głosy

poległych, co ścielą bitewne pole

krzyż dostał w zamian, kto życie dał swoje.

Nie usłyszałeś go w ten czas mroczny,

dni wirowały, jak walczyk skoczny

przyszło ci w końcu przekroczyć granicę

w dniu pełnym słońca, w wiosny rozkwicie.

A na ramieniu twym dusza tańczyła,

gdy się przed tobą otwarła dolina

widzisz człowieka, on podobny tobie,

lecz mundur jego jest w innym kolorze.

Za spust pociągnij, przeładuj Piero

i nie przestawaj strzelać do niego,

aż martwe ciało jego padając

przesłoni ziemię krwią zachlapaną.

I jeśli strzelisz mu w serce lub w głowę

zdąży jedynie wyzionąć ducha,

nim się po niego zgłosi kostucha

ja śmierci w oczach człowieka spojrzę.

Kiedy tak stoisz, on się obraca

teraz cię widzi i strach go ogarnia

on nie podziela twej ostrożności

i za broń chwyta wbrew uprzejmości.

Padłeś na ziemię bez słowa skargi,

a świat pociemniał ci przed oczyma

pojąłeś, że czasu już będzie zbyt mało,

by wszystkie swe winy zdążyć wyznać śmiało.

Padłeś na ziemię bez słowa skargi,

a świat pociemniał ci przed oczyma

pojąłeś, że życie twe kończy się marnie,

że w dniu tym zgaśnie nieodwołalnie.

Marie maleńka, by umrzeć w maju

odwagi trzeba mieć ponad miarę

Marie najdroższa, prosto do piekła

Ruszyć bym wolał, gdy zima wściekła.

Nad tobą kłosy się cicho kładły

w dłoniach ściśniętych uwiązł karabin

w gardle ściśniętym uwięzły słowa

lód, co go słońce stopić nie zdoła.

Pod zboża łanem śpisz pogrzebany

nie są to róże, nie są tulipany

tysiąc tam w rowach, w świergocie ptaków

czuwa nad tobą czerwonych maków.

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by
Show More Comments
Fabrizio De André
  • country:Italy
  • Languages:Italian, Ligurian, Italian (Medieval), Sardinian (northern dialects)+5 more, Neapolitan, Romani, Sardo-corsican (Gallurese), Sardinian (southern dialects), Spanish
  • Genre:Singer-songwriter
  • Official site:http://www.fondazionedeandre.it/index.html
  • Wiki:https://it.wikipedia.org/wiki/Fabrizio_De_Andr%C3%A9
Fabrizio De André
Latest update
Copyright 2023-2025 - www.lyricf.com All Rights Reserved