Wiem, że nigdy
nie ma właściwej chwili, aby się zjawić,
że nie powinienem do niej wydzwaniać,
że powinno wydawać się,
że u mnie wszystko w porządku,
że zdołałem już o niej zapomnieć.
Tak samo, wiem, że to była jej decyzja,
i powinienem ją uszanować,
powinienem też porzucić nadzieję,
że kiedykolwiek jeszcze będę ją kochał.
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli,
być może pewnego dnia sprawię, że zapłacze,
i nie chodzi o to, że chcę by cierpiała,
rzecz w tym, że nie chcę by mnie ignorowała,
i choć tego nie chciałem
prawdopodobnie strach mnie przezwyciężył,
jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli,
być może pewnego dnia
wróci i jeszcze zdoła pokochać.
Nie czynić błędów aby widzieć czy cię tym ujmę,
i szukać dobrej wymówki po to abyś wiedziała, że nadal żyję,
i żeby wykonać ten telefon, którym pokazałbym, że ja wciąż istnieję,
strategia nie ma znaczenia, jedyne pragnę usłyszeć twój głos.
Nie chcę ciągle grać w te karty,
i niech to moi przyjaciele zadecydują co mam robić.
Fakt, sięgam dna,
dusząc w sobie słowa i nie mówiąc, że tęsknię za tobą,
i nie mówiąc, że cię kocham.
Tak bardzo boli twoje odejście,
że błagam o znieczulenie,
wykrwawia się moje serce, podczas kiedy twoje ma amnezję.
Nie przypomina sobie tamtej nocy,
kiedy przysięgaliśmy sobie, że będziemy nieśmiertelni,
byliśmy w stanie oddać wszystko za naszą miłość.
Ten równoległy wszechświat, ten w którym ciągle mnie kochasz,
jest lekarstwem, w każdej chwili, na to, kiedy mnie tak bardzo boli.
Porzucenie sprawia tak wielki ból, dałem ci wszystko co masz,
że im więcej miłości ci ofiaruję,
ty wbijasz mi nóż w serce i mnie ranisz.
Nie chcę ciągle grać w te karty,
i niech to moi przyjaciele zadecydują co mam robić.
Fakt, sięgam dna,
dusząc w sobie słowa i nie mówiąc, że tęsknię za tobą,
i nie mówiąc, że cię kocham.
Tutaj powiedzieli mi,
że wymazałaś mnie z pamięci,
i że porzuciłaś smutek, że jest ktoś inny,
i że już nie jest dla ciebie ważne to co kiedyś do mnie czułaś.
I ja nie tracę nadziei,
i marzę, że w tej kwestii ich okłamałaś,
i że korzystasz z tej samej strategii,
z której korzystałem ja, kiedy ty odeszłaś.
Nie chcę ciągle grać w te karty,
i niech to moi przyjaciele zadecydują co mam robić.
Fakt, sięgam dna,
dusząc w sobie słowa i nie mówiąc, że tęsknię za tobą,
i nie mówiąc, że cię kocham.