Potrafisz mnie rozebrać nie ściągając ze mnie ubrania.
Wzbudzasz domysły u tego, który ma rację i u tego, co myli się.
Jesteś idealną dziewczyną, cóż ja jeszcze mogę ci powiedzieć?
Dla mnie, dla mnie ty jesteś idealną dziewczyną.
I my zapomnijmy o obawach,
i pozbądźmy się wątpliwości.
Kiedy małymi kroczkami się rozbierasz,
wtenczas ja dotykam nieba palcami,
Ach tuż przed sobą, ach tuż przed sobą samym.
Czasami jesteś słodka, innym razem pikantna,
Stąpasz tak samo odważnie w szpilkach jak i na bosaka.
Kiedy ogarnia cię szaleństwo, bardzo seksowna i bezwstydna,
ty przypominasz dziewczynę z pierwszych stron gazet.
Jesteśmy dwojga splecionymi ciałami.
Jesteśmy dwoma kotami na dachach.
Ty lekarstwem na moje szaleństwo,
tą która zrzuca zbroję z mojego ciała,
wtenczas kiedy ja widzę cię nagą,
ach tuż przed sobą, ach tuż przed sobą samym.
Jesteś idealną dziewczyną, cóż ja jeszcze mogę ci powiedzieć?
Dla mnie, dla mnie ty jesteś idealną dziewczyną.
I my zapomnijmy o obawach,
i pozbądźmy się wątpliwości.
Kiedy małymi kroczkami się rozbierasz,
wtenczas ja dotykam nieba palcami,
ach tuż przed sobą samym.
Ty nigdy nie chciałaś mnie odmienić,
zawsze pozwalasz mi dokonywać omyłek,
bym mógł ponieść fiasko i tym samym uczyć się.
Czasami jesteś święta, innym razem jesteś bombowa,
twoje ciało to ogień, które smakuje tak jak sól i pieprz.
Dla mnie ty jesteś idealną dziewczyną, dziś i na zawsze.
Winną albo bez winy, moją religią (jest) twoje łono.
Dla mnie, dla mnie ty jesteś idealną dziewczyną.