Rzeka opowiada legendy,
gdy płynie szybko ku morzu.
Fale cicho snują opowieść,
a topole ich słuchają, słuchają...
Nie wszyscy mogą je usłyszeć:
trzeba czuć znużenie światem,
rzucić się w wodę i umrzeć,
zasnąć na zawsze na dnie.
Posłuchaj! Jego słowa miłości
teraz, pod wodą, brzmią szczerze.
Odkąd tu śpisz na dnie, śnisz,
że nigdy, przenigdy cię nie porzucił.
Trzeba tu przyjść wieczorem,
z duszą udręczoną płaczem,
by usłyszeć ciche dźwięki
smutnego, żałosnego śpiewu.
Kim jesteś? „Miałem na imię Gianni,
pływałem, a miałem tylko dwadzieścia lat,
lecz tu dwadzieścia lat będę miał zawsze".
A ty? „Wezbrana woda porwała mnie
w górę rzeki; nigdy mnie nie odnaleziono".
A ty? „Pewnego wieczoru byłem sam;
przeszłość mi ciążyła,
a woda zdawała się lekka".
Odpocznij, zapomnij to, co było.
Czas tam, na dnie, się zatrzymał.
Teraz możesz tylko spać i słuchać
opowiadań rzeki, która biegnie ku morzu.
Rzeka opowiada legendy,
gdy płynie szybko ku morzu.
Topielcy ich słuchają
i proszą wiatr, by je śpiewał1,
i proszą wiatr, by je śpiewał,
i proszą wiatr, by je śpiewał...
1. dosł. "zmuszają" lub "sprawiają, że [śpiewa]"