Czarny ptak i biały ptak
Żyją w pokoju na niebie
Nie muszą w ogóle udawać
Że żyją na wolności.
Chciałbym móc podążać
Tam w górze, za wolnym ptakiem,
Którego śpiew słyszę pośród błękitu nieba
Odkąd się obudziłem
Chciałbym móc podążać
Za wolnym ptakiem, tam wysoko
By ponad chmurami móc zobaczyć światło słońca
W królestwie gwiazd
W kraju miłości
Nigdy kwiat zła
Nie zobaczyłby dnia
Dzielą najlepsze chwile
W okrzyku szczęścia
A różnice kolorów
Dla nich nie istnieją
Czarny ptak i biały ptak
Ponad granicami
Kiedy śpiewają jednym głosem
Śpiewają dla całego świata
Chciałbym móc podążać
Tam w górze, za wolnym ptakiem,
Którego śpiew słyszę pośród błękitu nieba
Odkąd się obudziłem
Chciałbym móc podążać
Za wolnym ptakiem, tam wysoko
By ponad chmurami móc zobaczyć światło słońca
Czarny ptak i biały ptak
Stworzone, by się kochać
Przekraczają ocean
Żeby się spotkać
Nie przyszły na świat
W tym samym gnieździe
Ale w tym samym tańcu
Dzisiaj się obracają
Czarny ptak i biały ptak
Stworzone, by się kochać