Ta walka jest zadziwiająca
jednak aby ją stoczyć, sam możesz wybrać broń.
Muzyka lub kwiaty,
ironia, śmiech lub serce, lub urok.
Ścieżka codzienności usłana małymi drobnostkami,
na końcu której, możesz znaleźć schronienie w mych ramionach.
Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj,
i nigdy nie opuścimy siebie nawzajem.
Poprzez radość i ból,
ja kocham miłość.
Słońce namiętności
rozświetli twój pogrążony w burzy dom.
Jeśli pragniesz czegoś innego
w bardziej jaskrawej barwie - szkoda.
Czułe przechadzki, poematy, ballady,
jesień spędzona pod drzewami - to wszystko mnie nie interesuje.
Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj,
i nigdy nie opuścimy siebie nawzajem.
Poprzez radość i deszcz,
moja miłość to życie.
Ty zostałeś uprzedzony -
ja natomiast walczę bez oręża, gołymi rękoma.
Jednak nie boję się niczego.
Ponieważ pozostajesz pod urokiem miłości, mojej wiernej przyjaciółki
Nie wiem jak długo potrwa ta przygoda.
Chciałabym aby trwała jak najdłużej - dzisiaj dla ciebie otwieram moje ramiona.
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
Miłość, przyznaj.
Miłość, przyznaj.
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
Miłość, przyznaj, miłość i ja, miłość i ja -
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
miłość i ja -
miłość.
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
Miłość, przyznaj, miłość, przyznaj -
(Nigdy nie porzuciliśmy miłości, przyznaj.)
miłość, przyznaj...