Jeszcze jeden krok wstecz
Dalej nie mam dokąd
Doszłam do granicy
Gdy jest zbyt dużo
Przez ciebie wszystko
Wycierpiałam i byłam oszalała
A nic nie dostałam
Nigdy, nigdy
Jeszcze jeden krok wstecz,
I jeśli ruszę dalej
Bliżej jestem do obłędu
Odchodzę, zasłużyłam na lepsze
Z tobą nigdzie nie idę
Teraz gdy widzę że ty jesteś
Moim nieszczęściem
Teraz gdy widzę że jesteś
moją gorzką prawdą
Będę musiała znaleźć lek
Lepszy od czasu
By cię przeboleć
By zapomnieć na zawsze
Jeszcze jeden krok w dół
I każdy jest coraz głębszy
Jestem na krawędzi otchłani
Pozwól mi zachować
Chociaż tę odrobinę honoru, pozwól mi