Kto tam?!
Pani Krysia?
Sens w tym znajdę, jak już będę starszy
Znajdę w tych przypadkach głębszą myśl
Jak już wiek mi mądrość da, to od razu mi się zda
Normalne całkiem to, co dziwne jest dziś
Że coś mi tam rozjaśni się na starość
Jak choćby po co pchamy się w tę głusz
Wiem, że za tych parę lat
Mniej mnie będzie straszył świat
I bania się nie będę bał się już
Państwo wybaczy
Z biegiem dni nawet bałwan
Pojmie, że sens życia gdzieś jest
I gdy wreszcie stu długich lat dożyję tu
Nic mnie już nie zmrozi, nawet taki szczęścia zez
Gdzieś sens odnajdę, kiedy będę starszy
Po co stresik? Nie potrzeba hec i scen
Takim się oddaję snom
Że gdy skroń przyprószy szron
I będę starszy
Wtedy wszystko będzie miało sens
Jakoś tak