Patrzę przez stare, brudne okno
Daleko na dole, w mieście, mijają pędzące auta
Siedzę tu sama i zastanawiam się, czemu
[Jest] piątkowa noc i wszyscy są w ruchu
Czuję skwar, ale on koi; zmierzam na dół
Szukam rytmu [pulsu] w tym brudnym mieście
Młodzi schodzą do centrum
Młodzi rosną w centrum
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce (ło-oł)
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce (ło-oł)
Wszyscy [tu] żyją dla karuzeli muzyki
Jaśniejące światła, muzyka przyspiesza
Słuchaj, chłopcze: nie sprawdzaj czasu na zegarku, więcej już nie zerkaj
Teraz już, złotko, nie odejdę, nie ma szans
Asie, nie sprawiaj mi problemów
Dużo później, kochanie, będziesz mówił: nieważne
Wiesz, że życie jest okrutne, życie nie jest nigdy miłe
Dobre serca nie wzbudzają zainteresowania
Dobre serca nie zdobywają żadnej chwały
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce (ło-oł)
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce (ło-oł)
Wszyscy [tu] żyją dla karuzeli muzyki
La la la la-la la-a
La la la la-la la (Śpiewaj!)
La la la la-la la-a
La la la la-la la
Podejdź bliżej, złotko; tak lepiej
Muszę doznać czegoś zupełnie innego; czuję się dobrze
Och, [nawet] nie próbuj [teraz] przestać, przytul mnie mocno
Na zewnątrz, świta nowy dzień
Na zewnątrz, przedmieścia rozrastają się wszędzie, bez ładu
Nie chcę iść, kochanie
[Od] Nowego Jorku po wschodnią Kalifornię
Nadchodzi nowa fala, ostrzegam was
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce (ło-oł)
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce (ło-oł)
Wszyscy [tu] żyją dla karuzeli muzyki
La la la la-la la-a
La la la la-la la (Śpiewaj!)
La la la la-la la-a
La la la la-la la
Jesteśmy dzieciakami
Jesteśmy dzieciakami
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce
Jesteśmy dzieciakami
Jesteśmy dzieciakami
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce
Jesteśmy dzieciakami
Jesteśmy dzieciakami
Jesteśmy dzieciakami w Ameryce