Jesteśmy dwójką wariatów, dwójką szaleńców
Jesteśmy letnimi kwiatami, zima przyszła za ciebie
Teraz, w oddzielnych miastach, jak szalony
Wyczekiwałem twojej miłości
Jestem tak zmęczony życiem
Co staje się niezrozumiałe w moim tak młodym wieku
Moje oczy roześmiane
Beznadziejnie śmiejące się gdy przychodzisz
Chwyć moje ręce, chwyć życie sercem swym
Przyjdź, weź tę miłość nam ofiarowaną
Przyłóż ją do mojego serca, przyjdź, moja jedyna miłości
Wyrzucam dni bez ciebie z mojego życia
Wiem, wiele miejsc ciągle będzie pustych
Mażę byś uratowała nas oboje
Moja miłość jest silniejsza niż śmierć
Płaczę gdy niema ciebie
Czuję się źle
By powrócić do wspomnień pięknych dni
Spal wszystko i przyjdź, moja jedyna miłości