current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Kantata lyrics
Kantata lyrics
turnover time:2024-11-08 00:39:36
Kantata lyrics

Śniły mi się ptaki bez nieba

Śniły mi się konie bez ziemi

Śniły mi się ptaki bez nieba

Śniły mi się konie bez ziemi

Tu żadnej pory roku oprócz zimy nie ma

Tu miejsce na labirynt i na głowę kamień

Obcy mur z obcym murem graniczy

Na łodyżce podwórka więdnie lniany kwiatek nieba.

A oni tam zboże sieją

Senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież

Tam lato ze złotym berłem przechodzi

Deszcze z daleka z samego królestwa

Świeci mi ostatnie jabłko na jabłoni

Tu miejsce na labirynt i na głowę kamień

I nikt nie krzyknie nawet kiedy upadnę w zgiełku zmotoryzowanym

Jak resztki lodu sprząta się przed wiosną,obcego człowieka podniosą zbiegną się nagle wszystkie strony i pory roku będą równocześnie!

Wszystkie chwile uderzą naraz do serca

i spór będą wiodły do której z nich należę

i niech to będzie spowiedź, ale bez rozgrzeszenia...

Nie chcę by okradano mnie z mojego życia!

Wszystkie chwile uderzą naraz do serca

i spór będą wiodły do której z nich należę

i niech to będzie spowiedź, ale bez rozgrzeszenia...

NIE CHCĘ BY OKRADANO MNIE Z MOJEGO ŻYCIA!

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by