Zanim wypali się mój ogień
Zanim pora roku zmieni się z lata w jesień
Zanim sen zamknie ci oczy
Przyciśnij mnie do piersi, zabierz mnie do swych snów
Pomimo, że miłość jest prawdziwsza od duszy
Nie chce ona ani meczetu ani kościoła
To się nie skończy zanim się nie wypali
Nie zrozum mnie źle
Nie narzekam ale
Ja znałem tylko taką miłość
Przyjdź, zostań ukojeniem na me rany
Jestem tak samo sercem jak i ciałem
Oddech jest moją duszą
Piję wino miłości
Pomimo, że śmierć przyjdzie szybko
Jestem tak samo sercem jak i ciałem
Ogień jest moją duszą
Piję wino miłości
Zapomnijmy się
Zanim wypali się mój ogień
Zanim pora roku zmieni się z lata w jesień
Zanim sen zamknie ci oczy
Przyciśnij mnie do piersi, zabierz mnie do swych snów
Pomimo, że życie nie upłynie w ten sposób
Pomimo, że płaczesz i się śmiejesz wszystko na próżno
Nawet pomimo, że ty się zatrzymasz to korowód będzie szedł
Nie zrozum mnie źle
Nie narzekam ale
Ja znałem tylko taką miłość
Przyjdź, zostań ukojeniem na me rany
Jestem tak samo sercem jak i ciałem
Oddech jest moją duszą
Piję wino miłości
Pomimo, że śmierć przyjdzie szybko
Jestem tak samo sercem jak i ciałem
Ogień jest moją duszą
Piję wino miłości
Zapomnijmy się