Miliardy ptaków błękitnych,
I stron nieprzeczytanych.
Do ciebie...
W niebo...
Gdzie możesz je wypuścić
Na wolność...
Miliardy proroczych słów,
I bezdźwięcznych głosów,
Do ciebie...
Do twego miasta...
Gdzie ty możesz podarować im
Wolność
Miliardy dojrzałych wierszy
I niepojmanych dróg,
Do ciebie...
Pod nogi
Żebyś umiał je oswoić
Na wieki,
Żeby nie kończył się horyzont
Wszędzie.
Przecież ty możesz je oswoić
Na wieki...