[Intro: Sokół & Sokół & Chór]
No ja nie wiem, mordo, co ty żeś tam widział,
co ty żeś ćpał, że ty mówisz, że kiedyś było lepiej
Nie wiem, to jakaś mityczna kraina, chyba tam
Z tym koniem ze szpikulcem... Jak on się nazywa?
Jednorożec
Jednorożec
Mordo, ja tam pamiętam nieco inne sytuacje
I niekoniecznie tak bardzo... komfortowe
Na pluszowej łące, no ale
[Refren: Sokół & Chór] x2
Zamknij oczy i patrz, jednorożec
Pośród różowych traw
Ty prowadzisz jak ja biały rower
Z bagażnikiem na psa
[Zwrotka 1: Sokół]
Będzie co wpadnie, gonię co kupię,
czasami nie ma na ruchy
Wczoraj w hotelu śniadanie, bo pykło,
a dzisiaj w bramie okruchy
Nie mam na wódkę i nie mam co robić,
nie mam nic do stracenia wcale
Niemile widziany w lokalach,
więc pierdolę lokale
Zwinął coś ziomek,
cham się pruje,
wyłapał w globus, wpada w regał
Kimam na Zipa,
w złotym Vifonie maczam kromkę chleba
Biorę ją na klatce na parapecie,
jak ma na imię, nie wiem
Walimy z gwinta przy nocnym sklepie
[Refren: Sokół & Chór] x2
[Zwrotka 2: Sokół]
I walę go w ryj, nie pada,
ja z boku dostaję kopa
Mój ziomek uwala chama,
a mi już całkiem nie widać oka
I plujemy krwią na dołku,
kasztany coś pierdolą
I klasyk, rozkuj, kurwo, amerykany,
może wyjdziemy na solo?
Na Hożą, na pogotowie, znowu cerują mi głowę
Pijemy na dworcu z dupami z Wilna,
budzimy się w Częstochowie
Jak wracam doliniarz obcina czy kimam,
ktoś szlugi goni na sztuki
Arbuza ekipa znów wzięła na huki
[Refren: Sokół & Chór]
[Zwrotka 3: Sokół]
Znów chcą mi wymyślać choroby,
ja znów okazałem się zdrowy
Walczymy wciąż o dobrobyt,
chudy Sokołek i team młodzieżowy
Na crackhouse po fanty do ziomka,
ten jara już kulki ze skarpet jak dzikus
Noż kurwa, kraina mlekiem i miodem płynąca,
grzebie dozorca w śmietniku
Piguły trzymam w liczniku,
przez chwilę są tu walutą
I mogę się za nie ofrygać i najeść suto,
lecimy łukiem na grubo
W karty wygrywam sałatę,
od matki dłużnika wyciągam wypłatę
Sokół, nastolatek
[Bridge: Sokół & Lena Osińska]
Także tak, nie wiem co ty żeś tam widział, mordo,
w tej swojej cudownej przeszłości?
(zamknij oczy i patrz, jednorożec...)
Kasztanowe ludki z elfami?
(pośród różowych traw...)
Tańczące w chmurkach z waty cukrowej?
(ty prowadzisz jak ja biały rower...)
No ale (z bagażnikiem na psa...)
[Refren: Sokół & Chór & Mateusz Krautwurst]