W środku nocy, gdy obcy mi ludzie łażą po ulicach
w poszukiwaniu kogoś, kto zabrałby ich do siebie,
leżę samotnie; zegar wybija trzecią
i ktokolwiek by chciał, mógłby się ze mną skontaktować.
W środku nocy, aż po świt
nieustanne myśli i pytania nie dają mi spać.
Jest o wiele za późno.
Refren:
Gdzie byłaś? Z kim się spotkałaś?
Nie zadzwoniłaś wtedy, gdy miałaś to zrobić!
Kłamiesz?
Czy starasz się
być w kontakcie? Wiesz, że mogłabyś!
Starałem się zrozumieć twój punkt widzenia,
ale jestem głuchy i ślepy przez zazdrość.
Nigdy nie sądziłem, że czas może się tak wlec.
Wolałbym nigdy cię nie poznać albo umieć dać ci odejść.
W środku nocy, aż po świt
nieustanne myśli i pytania nie dają mi spać.
Jest o wiele za późno.
Refren:
Gdzie byłaś? Z kim się spotkałaś?
Nie zadzwoniłaś wtedy, gdy miałaś to zrobić!
Kłamiesz?
Czy starasz się
być w kontakcie? Wiesz, że mogłabyś!
Starałem się zrozumieć twój punkt widzenia,
ale jestem głuchy i ślepy przez zazdrość…
…której nie znałem, nim cię nie poznałem.