Moje nagie dziecko na kamykach
Wiatr w twoich rozpuszczonych włosach
Jak wiosna na mojej drodze
Diament wypadły ze szkatułki
Tylko światło mogłoby
Odkryć nasze skryte sekrety
Gdzie moje palce naciskały na twoje nadgarstki
Kochałem cię, kocham cię i będę cię kochał
Czego byś nie zrobił
Miłość jest wszędzie, gdzie spojrzysz
W najmniejszych kącikach kosmosu
W najmniejszym śnie gdzie się skrywasz
Tak dużo miłości
Nagiej na kamieniach
Niebo udaje, że cię zna
Jest takie piękne, że to musi być prawda
To, które nigdy się nie zbliży
Widziałem je złapane w twoje sieci 1
Świat ma tyle żalów 2
Tyle rzeczy, które nam obiecuje
Jedyna, dla której jestem stworzony
Kochałem cię, kocham cię i będę cię kochał
Czego byś nie zrobił
Miłość jest wszędzie, gdzie spojrzysz
W najmniejszych kącikach kosmosu
W najmniejszym śnie gdzie się skrywasz
Tak dużo miłości
Nagiej na kamieniach
Odlecimy z tego samego peronu
Oczy utkwione w tych samych odbiciach
W tym życiu i w następnym
Będziesz moim jednym planem
Będę rozwieszał twoje portrety
Na wszystkich sufitach wszystkich pałaców
Na wszystkich ścianach, jakie znajdę
I zaraz pod spodem napiszę
Że tylko światło mogłoby...
I moje palce naciskały na twoje nadgarstki
Kochałem cię, kocham cię i będę cię kochał
1. W języku francuski niebo jest rodzaju męskiego, więc ta zwrotka może być rozumiana niejednoznacznie - "Ten, który nigdy się nie zbliży/Widziałem go złapanego w twoje sieci"2. W sensie żałowania czegoś, nie "smutków"