Przyrzekam CI,
Świat jest niesprawiedliwy a jego kolory blade.
Chcę uciec
Ale z dala od twoich ust brakuje mi tlenu
To zbyt ciężkie
Ty i ja, dwa synonimy które sobie zawadzają.
Jest ściana
Między moimi snami a Twoimi wierszami
Nie jest tak samo.
Musiałam iść dalej
Żeby móc znaleźć Ciebie i
Zgubiłam się tam
Gdzie nikt nie może mnie znaleźć
Mam za dużo zmartwień
Nie jest tak samo
Kocham Cię naprawdę
Ty mnie kochasz za karę
Jest więcej trudności
One nie istnieją w Twoim Edenie.
Moja zbroja
Chowa małe serce z porcelany
Kładzie twoją rękę na mojej ranie
I będziesz wiedział w którym miejscu krwawię
Jak Excalibur*
Zrobiłam wszystko żebyś należał do mnie
Mówiłam sobie sobie aż do wyniszczenia
Dobrze skończyłbyś mówiąc mi "Kocham Cię"
Nie jest tak samo.
Musiałam iść dalej
Żeby móc znaleźć Ciebie i
Zgubiłam się tam
Gdzie nikt nie może mnie znaleźć
Mam za dużo zmartwień
Nie jest tak samo
Kocham Cię naprawdę
Ty mnie kochasz za karę
Jest więcej trudności
One nie istnieją w Twoim Edenie.
Mam za dużo zmartwień