[Zwrotka 1]
U nas pewien twardziel
Wlewał wódę w gardziel
I szybko kurwa runął
Za daleko się posunął
To był dobry chłopak
Szybko kurz po nim opadł
A dzisiaj jego świętem
Jest pierwszy listopad
Żona samotna - wywol z okna
Taki odpał, taki lot ma
Wóda, dragi, szybkie życie
Jebnął szybciej niż myślicie
Był na szczycie, z nami leciał
I odleciał, bo był słaby
Niby sztywno są zasady
Przegrał, gdy dorwały gady
Anakonda jadowita
Trzecia dobę tam coś kita
W głowie error, gnój i terror
Tylko z góry się nie spierdol
Tutaj ręki nikt nie poda
Ludziom takich to nie szkoda
Przykre wiem, ale wiesz
Wpadłeś no to kurwa leż
[Refren]
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
[Zwrotka 2]
Umęczone twarze ciągle szukają wrażeń
Na ciele same blizny pozbawione marzeń
I zrozumie tylko ten, który sam fuka
Bo upaść jest łatwo, a podnieść to sztuka
Żywe szkielety od fety łamią się jak taborety
Niestety widać to, co robi dzisiaj zło, co wyczynia jak gardzi Odpadną nawet twardzi
Wali z młota jak Gomota, a ty powiesz, że chołota
Bo się kurwa czujesz lepsza, a na desce sama wpieprza
Biały proch - później trumna, ewentualnie urna
Mama dumna? - No na pewno, wysuszona jak drewno Wyniszczona po całości przypominasz worek kości
[Refren]
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
[Zwrotka 3]
Bujasz się z towarem jakby był legit
A w nosie piramidy jak jebany Egipt
Przeginasz jak chuj, nie rób przypału
Wyjeb co masz i oddal się pomału
Jeśli walisz to nie gadaj
I się kurwa nie spowiadaj
Czaisz gościu? To nie kościół
Tutaj nie ma zrozumienia
Nie ma kurwa czym się chwalić
Gdy zaczynasz chemię walić
Weź zachowaj to dla siebie
Tak będzie lepiej dla ciebie
[Refren]
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap
To jest tak, tak
Raz feta, raz crack
To wyniszcza jak rak
I nie znika jak staw
To jest tak, a jak
Dzisiaj feta, jutro crack
A za parę lat będziesz duchem jak Snap