Chcę ci coś powiedzieć
Teraz nie za dnia
Bez słów w cztery oczy
W jednym ciele dwa
Język jest zazdrosny
Zna za dużo słów
Nie pozwólmy wplątać
W nas tej wztęgi bzdur
Tylko serce z drugim sercem
Wiedzą milcząc czego chcą
Ja chcę
Bez słów policzyć wszystkie chwile
Chcę
Czuć ciebie,gdy nie będziesz przy mnie
Chcę
By strach mógł wyjść
Nie wracał już
Gdybym mógł tak wyrwać
Choć niewielką część
Niemej mowy serca
I napisać wiersz
Ktoś być może słusznie
Strzeże zdań bez słów
Tych niepowtarzalnych
Kocham CięTych dwóch
Jeśli zechcesz kiedyś odejść,
W sercu Twoim będę ja
Ja chcę
Ze swoim poznać serce twoje
Chcę
Czuć ciebie gdy nie będziesz przy mnie
Chcę
By strach mógł wyjść
Nie wracał już
Wiesz kochanie,że namiętność
Jest karmiona ciepłem serc
Gdy zostanie wypuszczona
Nie znajdziemy więcej jej(nie,nie,nie)
Ja chcę
Bez słów policzyć wszystkie chwile
Chcę
Czuć ciebie,gdy nie będziesz przy mnie
Chcę
By strach mógł wyjść
Nie wracał już
Ja chcę
Ze swoim poznać serce twoje
Chcę
Czuć ciebie,gdy nie będziesz przy mnie
Chcę
By strach mógł wyjść
Nie wracał już
Ja chcę
Bez słów policzyć wszystkie chwile
Chcę
Czuć ciebie,gdy nie będziesz przy mnie
Chcę