Spalili Grönan, szkoła stoi teraz zupełnie sama
Stojaki na rowery stoją puste, mimo, że skończyły się wakacje
Wycięli kasztanowce wzdłuż alei przez podwórko
Idę cicho, nie pasuję tu, jestem widmem
Nie masz pojęcia dlaczego, ale być może to jest powodem, dla którego pamiętam tak dobrze
Twoje duże oczy, brązowe dłonie, ostre kolana
Czy byłaś to ty, którą widziałem, czy cień z moich snów
Czy byłaś to ty, której przysiągłem nigdy nie zapomnieć
Rozkopują park
Broni się przed nimi głęboko zmarznięta ziemia
Za rogiem, przy kościele, gdzie są tory kolejowe
Zamknęli ulicę
Ktoś leży w trawie w oszronionych ubraniach, tak biało, spokojnie
Błyski błękitnych lamp, tylu rzeczy można dokonać takim małym nożem
Nie mam pojęcia dlaczego, ale zawsze tu wracam
Być może to z powodu czegoś, co zrobiliśmy, powiedzieliśmy
Co zmieniło nasze życie
Czy byłaś to ty, którą widziałem, czy cień z moich snów
Czy byłaś to ty, której przysiągłem nigdy nie zapomnieć
Czy byłaś to ty, którą widziałem, jakby ducha z martwych snów
Czy byłaś to ty, którą w końcu zapomniałem?