To moja impreza i będę płakać, jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Też byś płakał, gdyby ci się to przytrafiło.
Nikt nie wie, gdzie przepadł mój Janek
Ale Judzia znikła w tym samym czasie
Czemu trzymał ją za rękę
Kiedy ma być mój?
To moja impreza i będę płakać, jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Też byś płakał, gdyby ci się to przytrafiło.
Grajcie wszystkie nagrania, jakie mam, dalej tańczcie, całą noc
Ale zostawcie mnie na chwilę samą
Nim Janek będzie ze mną tańczył
Nie mam powodu, by się uśmiechać
To moja impreza i będę płakać, jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Też byś płakał, gdyby ci się to przytrafiło.
Judzia i Janek tak sobie po prostu wyszli przez drzwi
Jak królowa ze swym królem
Och, jakiż niespodziany prezent na urodziny
Judzia ma na dłoni jego obrączkę
To moja impreza i będę płakać, jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Też byś płakał, gdyby ci się to przytrafiło.
Och, to moja impreza i będę płakać, jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Płakać jeśli zechcę
Też byś płakał, gdyby ci się to przytrafiło.
Och, to moja impreza i będę płakać, jeśli zechcę