Bez celu biegasz po ulicach
Przez noc, znowu nie możesz spać
Wyobrażasz sobie, że ktoś o tobie myśli
Czujesz się, jakbyś był całkiem sam
Na twojej drodze leżą wielkie kamienie
I nie wiesz, dokąd biegniesz
Kiedy niebo jest bez kolorów
Patrzysz w górę i czasem pytasz się:
Czy jest ktoś, kto rozumie moje serce
I kto idzie ze mną aż do końca?
Czy jest ktoś, kto jeszcze we mnie wierzy?
Czy jest ktoś? Czy jest ktoś
Kto zabiera mi cienie z duszy
I bezpiecznie prowadzi mnie do domu?
Czy jest ktoś, kto mnie naprawdę potrzebuje?
Czy jest ktoś? Czy jest ktoś?
Wkoło ciebie uśmiechnięte twarze
Ty też się śmiejesz, ostatni zostawia zapalone światło
Świat jest głośny, a twoje serce jest głuche
Miałeś nadzieję, że jeden i jeden równa się dwa
I kiedyś ktoś jest przy tobie
Kto rozmawia z tobą i nie potrzebuje słów
Kiedy niebo jest bez kolorów
Patrzysz w górę i czasem pytasz się:
Czy jest ktoś, kto rozumie moje serce
I kto idzie ze mną aż do końca?
Czy jest ktoś, kto jeszcze we mnie wierzy?
Czy jest ktoś? Czy jest ktoś
Kto zabiera mi cienie z duszy
I bezpiecznie prowadzi mnie do domu?
Czy jest ktoś, kto mnie naprawdę potrzebuje?
Czy jest ktoś? Czy jest ktoś?
Kiedy się już tego nie szuka
Tak wiele przychodzi samo z siebie
Za tak wieloma drzwiami
Słońce może znowu świecić
Wstajesz każdego nowego dnia
Bo wiesz, że głos
Głos w tobie mówi...
Jest ktoś, kto rozumie twoje serce
I idzie z tobą aż do końca
Kiedy sam już w siebie nie wierzysz
Jest ktoś, jest ktoś
Kto zabiera ci cienie z duszy
I prowadzi bezpiecznie do domu
Zawsze, kiedy najbardziej tego potrzebujesz
Wtedy jest ktoś, jest ktoś!
Jest ktoś, kto rozumie twoje serce
I idzie z tobą aż do końca
Kiedy sam już w siebie nie wierzysz
Jest ktoś, jest ktoś
Kto zabiera ci cienie z duszy
I prowadzi bezpiecznie do domu
Zawsze, kiedy najbardziej tego potrzebujesz
Wtedy jest ktoś, jest ktoś
Wtedy jest ktoś, jest ktoś
Wtedy jest ktoś, jest ktoś!