Nie krzycz, posłuchaj.
Rozumiem, że jesteś moim sercem, ale to już zbyt długo
Od kiedy powodujesz, że czuję to, czego bym nie chciał
Zmuszasz mnie do kłamstwa. Jeśli dalej tak będziesz robić
To pójdę po rozum do głowy?
Wiesz, co mówi? Wiesz, co ona mówi?
Mówi, że to przez ciebie nie widzę już różnicy między "wierzyć" i "mieć nadzieję"
Szantażujesz mnie? *Nie...*
Więc dlaczego mi przypominasz, że jestem na siódmym piętrze?
Myślisz, żeby skoczyć? A ja nie.
Za bardzo kocham mamę i wiem, że ty ją też.
Mam do niej zadzwonić? Dlaczego bym miał
Po tym jak już 4 dni nie dzwoni ona sama?
Gdybym mógł, to wyciąłbym cię z mojej piersi nożem
I zemściłbym się za wszystko, co czułem...
Nawet jeśli w twoim sercu zachowało się wspomnienie,
Ze wspomnień czujesz ból i strach, zatraconą przyjemność i nienawiść, ale dalej idziesz w stronę nowej miłości (x2)
Ignorujesz mnie? *Tak...* Dlaczego?
Nie rozmawiamy już tak często jak kiedyś? I co?
Nienawidzisz mnie? Ja też!
Ale potrzebuję czasu, żebym mógł wrócić
Zabolałoś zbyt mocno ostatnim razem
I zdecydowałem, że będę chłodniejszy, ale strach nadal mnie przytłacza
I proszę cię, nie zaczynaj znowu wyjaśniać mi, że bez ciebie życie jest bez sensu.
Wiem, czego chcę, ale i ty masz rację,
Są takie noce, kiedy wspominam ją... Huuu...
I jest zbyt wcześniej bym mógł cię komuś pokazać,
Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by na ciebie zasługiwał,
Ale może kiedyś, na ulicy czy w kawiarni...
I nie zapominaj, coś mi obiecało, gdy miałem 16 lat, że mi pomożesz
I kiedy ją spotkam, powiesz: "TO ONA..."
Nawet jeśli w twoim sercu zachowało się wspomnienie,
Ze wspomnień czujesz ból i strach, zatraconą przyjemność i nienawiść, ale dalej idziesz w stronę nowej miłości (x2)
I idziesz przed siebie w stronę nowych początków i twoje serce bije
I każde jego bicie przypomina ci o zapomnianych wspomnieniach
Z nią...
Nawet jeśli w twoim sercu zachowało się wspomnienie,
Ze wspomnień czujesz ból i strach, zatraconą przyjemność i nienawiść, ale dalej idziesz w stronę nowej miłości (x2)