Nie próbuję się usprawiedliwiać,
Jednak ostatnio zaczęłaś mnie zaniedbywać,
Wysłałem ci sygnały, potrzebowałem twoich pocałunków,
Jednak ty tego nie dostrzegałaś, zawsze miałaś jakiś pretekst
I znalazłem schronienie w jej łóżku,
I znalazłem schronienie na jej ciele,
Dała mi to, czego potrzebowałem,
Jeśli cię skrzywdziłem, przepraszam
Nie chciałem być wobec ciebie niewierny,
Jednak moje serce było osamotnione, było osamotnione,
I nie chciałem być wobec ciebie niewierny,
Jednak moje serce było osamotnione, było osamotnione,
I nie chciałem być wobec ciebie niewierny
Naprawdę cię szukałem,
A ty nie, ty mnie nie dostrzegałaś,
Musiałem wyjść poszukać na ulicy
Miłości, której mi brakowało
Naprawdę cię szukałem,
A ty nie, ty mnie nie dostrzegałaś,
Musiałem wyjść poszukać na ulicy...
Nie chciałem być wobec ciebie niewierny,
Jednak moje serce było osamotnione, było osamotnione,
I nie chciałem być wobec ciebie niewierny,
Jednak moje serce było osamotnione, było osamotnione,
I nie chciałem być wobec ciebie niewierny
I teraz nie wiem, o co te pretensje,
Teraz nie wiem, co cię boli,
Teraz już chyba pojęłaś,
Że traci się to, o co nie troszczy się
I teraz nie wiem, o co te pretensje,
Teraz nie wiem, co cię boli,
Teraz już chyba pojęłaś,
Że traci się to, o co nie troszczy się
Naprawdę cię szukałem,
A ty nie, ty mnie nie dostrzegałaś,
Musiałem wyjść poszukać na ulicy
Miłości, której mi brakowało
Naprawdę cię szukałem,
A ty nie, ty mnie nie dostrzegałaś,
Musiałem wyjść poszukać na ulicy...
Nie chciałem być wobec ciebie niewierny
I znalazłem schronienie w jej łóżku,
I znalazłem schronienie na jej ciele,
Dała mi to, czego potrzebowałem,
Jeśli cię skrzywdziłem, przepraszam
Nie chciałem być wobec ciebie niewierny,
Jednak moje serce było osamotnione, było osamotnione,
I nie chciałem być wobec ciebie niewierny,
Jednak moje serce było osamotnione, było osamotnione,
I nie chciałem być wobec ciebie niewierny
Nie próbuję
Się usprawiedliwiać,
Jednak ostatnio zaczęłaś mnie zaniedbywać