Czułem, że tej nocy to wisiało w powietrzu.
O Boże!
Tak czekałem na tę chwilę przez całe życie.
O Boże!
Czy też czułeś, że tej nocy to wisiało w powietrzu?
O Boże! O Boże!
Cóż, gdybyś powiedział, że toniesz,
to nie wyciągnąłbym ręki.
Widziałem twą twarz już wcześniej, mój przyjacielu,
lecz nie wiem, czy wiesz kim jestem?
Cóż, byłem tam i widziałem co zrobiłeś.
Widziałem to na własne oczy,
więc zetrzyj ten uśmiech, wiem gdzie byłeś.
To wszystko to stek kłamstw.
A ja czułem, że tej nocy to wisiało w powietrzu.
O Boże!
Tak czekałem na tę chwilę przez całe życie.
O Boże!
Czułem, że tej nocy to wisiało w powietrzu.
O Boże!
A ja tak czekałem na tę chwilę przez całe życie.
O Boże, o Boże!
Cóż, pamiętam, pamiętam dokładnie.
Jak mógłbym to zapomnieć?
Po raz pierwszy, po raz ostatni spotkaliśmy się.
Lecz wiem dlaczego milczysz.
Nie, nie oszukasz mnie,
rany nie widać,
lecz ból wciąż narasta.
Nam obu to nie obce…
A ja czułem, że tej nocy to wisiało w powietrzu.
O Boże!
Tak czekałem na tę chwilę przez całe życie.
O Boże!
Czułem, że tej nocy to wisiało w powietrzu.
O Boże!
A ja tak czekałem na tę chwilę przez całe życie.
O Boże!...