Poderwij mnie, upokorz mnie,
Rozkochaj mnie, zawróć mi w głowie,
rozpal mnie, pozwól mi odejść
- mam swój rozum.
W ukryciu,
z dala od miasta cieni
i fabryk prawdy
stoję pośród gór,
milion kilometrów od domu
i od oblicza strachu.
Mogę myśleć co chcę.
W ukryciu
mogę obnażyć
swą prawdziwą twarz.
Unoszę się na rzece
milion kilometrów od równin,
które przeszywają chmury.
Zagubiłem się w pięknie,
w ukryciu.
Poderwij mnie, upokorz mnie,
Rozkochaj mnie, zawróć mi w głowie,
rozpal mnie, pozwól mi odejść
- mam swój rozum.
Tęsknię za Tobą...
W ukryciu
mogę w końcu kłamać milcząc.
Uwolniłem się od przeszłości,
włóczę się pośród wysokich drzew.
To takie piękno jakie znam.
Zakochałem się w tym wszystkim.
Jestem wolny by kochać,
w ukryciu.
Poderwij mnie, upokorz mnie,
Rozkochaj mnie, zawróć mi w głowie,
rozpal mnie, pozwól mi odejść
- mam swój rozum.
Poderwij mnie, upokorz mnie,
Rozkochaj mnie, zawróć mi w głowie,
rozpal mnie, pozwól mi odejść
- mam swój rozum.